IWOSTIN, PURRITIN, ŻEL PUNKTOWY DLA SKÓRY TŁUSTEJ, SKŁONNEJ DO ZMIAN TRĄDZIKOWYCH

Niedawno pisałam Wam o żelu do mycia twarzy Iwostin Purritin, który bardzo polubiłam (dla zainteresowanych recenzja TUTAJ). Dzisiaj chcę Wam przedstawić kolejny produkt z tej serii, a jest nim żel punktowy dla cery tłustej, skłonnej do zmian trądzikowych. Na mojej twarzy dość często pojawiają się niechciani goście, więc ochoczo przystąpiłam do testów owego żelu. Czy się sprawdził?



Od producenta:


IWOSTIN Purritin żel punktowy - natychmiast łagodzi stany zapalne skóry, przyspiesza proces gojenia się wyprysków, działa antybakteryjnie i przeciwzapalnie oraz reguluje wydzielanie sebum.


Skład:


Cena / Dostępność:

ok. 16 zł / 15 ml
Dostępny w aptekach stacjonarnych i internetowych, np. tutaj



Moja opinia:

Żel punktowy Iwostin Purritin mieści się w zgrabnej tubce o pojemności 15 ml. Tubka zakończona jest wygodnym aplikatorem, przez który możemy nakładać produkt bezpośrednio na wypryski. Konsystencja jest typowa dla tego typu produktów - żelowa. Żel jest bezzapachowy.


Powiem Wam szczerze, że nigdy nie przepadałam za punktowymi preparatami, bo nigdy nie widziałam żadnych pozytywnych efektów. Na temat tego żelu słyszałam i czytałam wcześniej kilka pochlebnych opinii, więc pokładałam w nim nadzieję. I wiecie co? Wcale się nie zawiodłam.  Żel sprawia, że wypryski szybciej się goją, łagodzi zaczerwienienia wokół niedoskonałości i zmniejsza ewentualny obrzęk wokół nich. Gdybym miała się do czegoś przyczepić to do tego, że delikatnie może przesuszać dane miejsce na skórze. Za to daję taki malutki minusik, ale ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego produktu i z czystym sumieniem go Wam polecam jeżeli macie problem z wyskakującymi krostkami.

Plusy:

- wygodna aplikacja
- przyspiesza proces gojenia
- łagodzi stany zapalne wokół wyprysków

Minusy:

- delikatnie wysusza skórę

Stosujecie tego typu produkty? Znacie już ten żel?


Przypominam też o trwających rozdaniach na blogu TUTAJ i TUTAJ :)

You Might Also Like

14 komentarzy

  1. Żelu nie znam ale używałam krem z tej serii i spisywał się dobrze :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja już tak długo walczę z trądzikiem, że nawet nie mam siły ciągle testować czegoś nowego...

    OdpowiedzUsuń
  3. Kejt, myślę, że nie warto się poddawać i próbować. Na pewno istnieje kosmetyk, który również Tobie pomoże ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Miałam kiedyś emulsję matującą z tej serii i nie byłam zadowolona, aczkolwiek może kiedyś przetestuję ten żel z ciekawości.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie stosowałam nigdy tego preparatu. Na niechciane niespodzianki stosuję maść pięciornikową, która spisuje się u mnie świetnie. Nie przepadam za punktowymi żelami.

    OdpowiedzUsuń
  6. Od czasu do czasu i dla mnie takie cudo by się przydało.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chciałabym go mieć :)


    Kochana mam prośbę... Czy mogłabyś poklikać u mnie w linki w najnowszym poście z Dresslink ? Byłabym ogromnie wdzięczna ! :) Z góry dziękuję ! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. kremik nie dla mnie :D w prawdzie mam problemy z trądzikiem, ale mam suchą skórę i mogło by się źle skończyć użytkowanie go :D
    http://zyciowa-salatka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. słyszałam dużo pozytywnych opinii na jego temat, może w końcu się skuszę na niego :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś miałam krem Iwostin dla skóry naczynkowej, genialny był :)

    OdpowiedzUsuń
  11. przydałby mi się :) może się skuszę

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie przepadam za żelami punktowymi.

    OdpowiedzUsuń

Każdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)