NOWOŚCI KOSMETYCZNE: VICTORIA'S SECRET, MAKE ME BIO, HOLIKA HOLIKA, ZIELONE LABORATORIUM I INNE


Dzisiaj, tak jak na początku każdego miesiąca, mam dla Was przegląd moich ostatnich nowości kosmetycznych. Trochę się tego nazbierało, chociaż sama niewiele kupiłam. Udało mi się wygrać kilka konkursów oraz pojawiły się dwie nowe współprace. Jeśli jesteście ciekawi jakie produkty do mnie trafiły to zapraszam dalej ;-)

Zacznę może od zakupów. Do Rossmanna poszłam po mój ulubiony antyperspirant Garnier Neo (tym razem wzięłam wersję Light Freshness), a przy okazji kupiłam również pomadkę Wibo Juicy Color, która niestety nie powaliła mnie na kolana swoją trwałością.


Mgiełki Victoria's Secret ostatnio stały się bardzo popularne, a mnie chodziły po głowie już od dawna. Skusiłam się na dwie: Pure Seduction oraz Love Spell. Jestem mile zaskoczona ich trwałością, bo na mojej skórze naprawdę utrzymują się długo (jak na mgiełki). Wiosną z pewnością sięgnę po inne wersje zapachowe.


W sierpniu miałam szczęście do konkursów. U KosmoMedyk, która rozdawała swoich ulubieńców, wygrałam cytrusowy peeling myjący Zielone Laboratorium. Markę miałam już okazję poznać, więc z przyjemnością wypróbuję ich kolejny produkt.


Natomiast u Siouxie wygrałam zestaw mazidełek do ust Celia. Otrzymałam 5 pomadek z serii Elegance oraz 3 kremowe błyszczyki Love Candy. Na pewno pokażę je dokładnie na blogu, bo odcienie są absolutnie przepiękne.


Jak co miesiąc przyszła paczka z produktami DermoFuture. Tym razem skusiłam się na intensywną kurację regenerująco - wzmacniającą do włosów, a dodatkowo w paczce znalazłam intensywną 30-dniową kurację odmładzająco –wygładzającą, z której skorzysta moja mama ;-)


Nawiązałam współpracę ze sklepem mia-store.pl i wybrałam sobie do testów cztery ciekawe produkty: masło do ciała i puder myjący Make Me Bio, mydło w płynie Yope o zapachu werbeny oraz peeling algowy LillaMai. Wszystkie kosmetyki są dla mnie nowością, które z przyjemnością poznaję.


Ostatnie nowości pochodzą ze sklepu MyAsia.pl, który oferuje oryginalne kosmetyki z Azji. Trafiły do mnie trzy maski w płacie marki Holika Holika, peeling do twarzy oraz mnóstwo próbek. Wpisu dotyczącego masek możecie się niedługo spodziewać, bo do przetestowania została mi już tylko jedna ;-)


Na zdjęciach zabrakło odżywczej pomadki z peelingiem Sylveco, którą kupiłam przy okazji będąc w aptece ;-)

Jak Wam się podobają te produkty? Znacie coś? ;-)

You Might Also Like

0 komentarzy

Każdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)