Najlepsze kosmetyki do pielęgnacji 2017!

Najlepsze kosmetyki do pielęgnacji 2017. Ulubieńcy kosmetyczni 2017 roku.

Hej Kochani!

W poprzednim wpisie mogliście poczytać o moich ulubionych kosmetykach do makijażu, po które w ubiegłym roku sięgałam najczęściej, a dzisiaj mam dla Was kolejną porcję hitów - tym razem pielęgnacyjnych. Jeśli jesteście ciekawi jakie produkty zasłużyły na to miano i dlaczego to poświęćcie mi kilka minut i przeczytajcie poniższy wpis. Zapraszam :)
↪Najlepsze kosmetyki do makijażu 2017!

Najlepsze kosmetyki do pielęgnacji 2017. Ulubieńcy kosmetyczni 2017 roku.

Pierwszy ulubieniec to produkt, który jest ze mną już kilka lat i nie wyobrażam sobie, aby mogło go u mnie zabraknąć. Mowa o płynie micelarnym marki Garnier. Lubię wszystkie wersje, ale najczęściej sięgam po różową, przeznaczoną do cery wrażliwej. Uwielbiam ten płyn, bo jest skuteczny, a jednocześnie delikatny - nie podrażnia moich oczu, co robi wiele innych produktów tego typu. Do tego jest niedrogi (ja zawsze kupuję go w Biedronce w dwupaku za ok. 23 zł).
↪5 produktów za mniej niż 20 zł, które musisz wypróbować (pielęgnacja).

Najczęściej używanym przeze mnie tonikiem w ubiegłym roku był hibiskusowy tonik marki Sylveco, którego wyróżnia nietypowa, jak na tego rodzaju kosmetyk, konsystencja. Nie jest wodnista lecz bardziej gęsta, bogatsza. Tonik w 100% spełnia swoje zadanie - odświeża, łagodzi i uspokaja skórę oraz przygotowuje ją do dalszej pielęgnacji. Dodatkowo ładnie pachnie hibiskusem.
↪Hit czy kit? Hibiskusowy tonik do twarzy Sylveco o "dziwnej" konsystencji.

Najlepsze kosmetyki do pielęgnacji 2017. Ulubieńcy kosmetyczni 2017 roku.

O kolejnym produkcie mogliście już poczytać w jednym z ostatnich wpisów i już tam Was uprzedziłam, że znajdzie się również w tym zestawieniu. Oczywiście mam tu na myśli multifunkcyjny peeling do twarzy marki Resibo, który łączy w sobie właściwości peelingu mechanicznego i enzymatycznego, przez co sprawdzi się u każdego typu cery. Po użyciu mamy efekt oczyszczonej, nawilżonej i niesamowicie gładkiej skóry, którą mogłabym dotykać i dotykać. Genialny produkt!
↪Moja naturalna pielęgnacja twarzy z kosmetykami Resibo

Ostatni kosmetyk do twarzy to krem, który znalazłam w którymś z pudełek Liferia. Regenerujący krem na noc, nieznanej mi dotąd marki Skin Drench to produkt, który moja skóra pokochała - zapewnił jej potężną dawkę nawilżenia i sprawił, że skóra była przyjemnie miękka i gładka w dotyku. Dodatkowo krem świetnie regeneruje skórę i przynosi jej ukojenie. Mam go jeszcze trochę na dnie słoiczka, ale oszczędzam jak tylko mogę i chyba będę płakać jak w końcu mi się skończy.

Najlepsze kosmetyki do pielęgnacji 2017. Ulubieńcy kosmetyczni 2017 roku.

Z kategorii "włosy" wyłoniłam tylko jeden produkt, który zrobił na mnie największe wrażenie - odżywkę Halier Fortesse. Jest to jedyna odżywka, którą mogę nałożyć na całe włosy od nasady i nie skończy się to klęską. Absolutnie nie obciąża moich włosów, za to zapewnia im piękny połysk i sprawia, że są gładkie i miękkie. Znacznie ułatwia też rozczesywanie, a do tego pięknie pachnie. Stosowałam ją razem z szamponem z tej samej serii i nutrikosmetykiem Hairvity - cała ta kuracja wzmocniła moje włosy i sprawiła, że wyglądają dużo lepiej.
↪Sposób na piękne, zdrowe i lśniące włosy | HALIER

Druga odżywka to produkt marki L'biotica i jest to odżywka do rzęs Active Lash. Bardzo ją lubię, ponieważ widzę efekty jej stosowania. Moje rzęsy są dłuższe, gęstsze i wzmocnione. Serum nie jest drogie - kosztuje ok. 45 zł, a efekty są w moim odczuciu takie same jak w przypadku dużo droższych produktów tego typu. Active Lash zawiera w swoim składzie bimatoprost, który jest dość kontrowersyjny składnikiem, więc miejcie to na uwadze.

Najlepsze kosmetyki do pielęgnacji 2017. Ulubieńcy kosmetyczni 2017 roku.

Żel aloesowy - nie znam drugiego tak wszechstronnie działającego kosmetyku. Przez ostatnie miesiące używałam żelu marki Kueshi, który znalazłam w jednym z pudełek Shinybox. Żel pomógł mi w walce z nieciekawą zmianą skórną - złagodził zaczerwienienie i swędzenie. Świetnie sprawdzał się także latem na ślady po ukąszeniach owadów, ale tak naprawdę można go stosować na każdą część ciała i włosów, ze względu na jego właściwości nawilżające i łagodzące. Uwielbiam!

Ostatni produkt, o którym pragnę tutaj wspomnieć jest antyperspirant Garnier Neo w sprayu, który towarzyszył mi cały rok bez przerwy. Odkąd go poznałam, nie sięgam już po nic innego. To antyperspirant, który jest bardzo skuteczny i co ważne, nie brudzi ubrań. Do tego pięknie pachnie - jest kilka wersji zapachowych, ale dla mnie najlepszy jest Pure Cotton, który pachnie... czystością :). Podoba mi się też w nim okrągły aplikator, który rozpyla delikatny strumień mgiełki.

A jak Wasi ulubieńcy? Znacie produkty, o których wspomniałam? :)

You Might Also Like

0 komentarzy

Każdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)