Pudełko InspiredBy U.R.O.K - edycja XIX

Pudełko InspiredBy U.R.O.K - edycja XIX (zawartość)

Hej Kochani!

Wiem, że ostatnio jest mnie tutaj trochę mniej, ale grudzień jest dla mnie bardzo napiętym i intensywnym miesiącem. Obiecuję, że wraz z Nowym Rokiem stanę się bardziej regularna w pisaniu :). Dzisiaj na szybko prezentuję Wam zawartość XIX edycji pudełka InspiredBy U.R.O.K. Jeśli jesteście ciekawi co znalazło się w środku i czy produkty mi się spodobały to zapraszam dalej :).


Pudełko InspiredBy U.R.O.K - edycja XIX (zawartość)

Pierwszym produktem z pudełka jest naturalne, czarne mydło savon noir marki Beaute Marrakech (produkt pełnowymiarowy, 16,94 zł / 100 g). O firmie słyszę po raz pierwszy, natomiast czarne mydło od dawna chciałam wypróbować. Jego zadaniem jest usunięcie martwego naskórka, regeneracja i dogłębne oczyszczenie komórek z toksyn, normalizacja sebum i oczyszczenie porów. Ma zapewnić efekt jedwabiście gładkiej, odżywionej i nawilżonej skóry. Można było trafić na różne wersje, moja jest z dodatkiem oleju z werbeny, który działa na skórę orzeźwiająco i tonizująco, ujędrnia ją, odmładza i relaksuje. Trzeba przyznać, że obietnice są spore i mam wielką nadzieję, że nie są to obietnice bez pokrycia. Zobaczymy!

Chic Chiq to także marka, o istnieniu której nie miałam bladego pojęcia. W boxie znalazłam maskę do twarzy w proszku (produkt pełnowymiarowy, 19,99 zł / szt.). Dostępne są trzy wersje, moja to La Noce, która ma działanie odżywcze, rozjaśniające i wyrównujące koloryt. Przy tym ma także skórę oczyszczać i nawilżać. Maseczka jest w formie proszku, który należy wymieszać z ciepłą wodą. Osobiście nie jestem wielką fanką produktów, które wymagają ode mnie czegoś więcej niż tylko ich aplikacja na skórę. Jestem zbyt leniwa na takie zabawy :). Skoro już jednak trafiła mi się ta maska to z pewnością ją wypróbuję (jak uda mi się pokonać mojego wielkiego lenia:D).

Pudełko InspiredBy U.R.O.K - edycja XIX (zawartość)

Ta edycja w głównej mierze skupia się na pielęgnacji twarzy. Kolejny kosmetyk to nawilżający krem wodny Bishojo (produkt pełnowymiarowy, 39,90 zł / 30 ml). Ma likwidować uczucie spięcia skóry, regulować równowagę hydrolipidową naskórka i nawilżać, a dzięki lekkiej wodnej konsystencji natychmiastowo wnika w skórę, zapewniając lepszą absorpcję substancji aktywnych. Zawiera m.in. kwas hialuronowy, kolagen morski Hydro-Marine Collagen, ekstrakt z orchidei, wyciąg z rośliny Tara, ekstrakt z perełkowca japońskiego, olej z kamelii japońskiej (tsubaki). Może być stosowany pod krem - w ten sposób zwiększa jego działanie i przyspiesza wchłanianie. Mocno mnie zainteresował i na pewno po niego sięgnę wkrótce.

Pudełko InspiredBy U.R.O.K - edycja XIX (zawartość)

Kto mnie zna, ten wie, że nigdzie nie ruszam się bez kremu do rąk i że tego typu produkty zużywam w ilościach hurtowych. Kolejny element pudełka także przypadł mi do gustu. Krem do rąk z ekstraktem z dzikiej róży marki Tria Cosmetics (produkt pełnowymiarowy, 23 zł / 75 ml), dzięki naturalnym składnikom odżywczym regeneruje i uelastycznia naskórek oraz wzmacnia paznokcie, opóźnia efekty starzenia się skóry, a przy regularnym stosowaniu przywraca dłoniom aksamitną miękkość i gładkość. Jestem bardzo ciekawa czy poradzi sobie z moimi dłońmi, które w okresie zimowym są dość wymagające.

Ostatnim już produktem okazał się Daily Cleanser Skin Balancing [Blue Daisy] marki Figs & Rouge (produkt pełnowymiarowy, 68 zł / 180 ml) - oczyszcza, wspiera i chroni cerę przed codziennymi środkami drażniącymi. Posiada antyoksydacyjne działanie dla naturalnej bariery skóry. Delikatnie odstresowuje i przywraca blask cerze. Markę miałam już okazję poznać za sprawą serum ujędrniającego do ciała, które okazało się bardzo przyjemnym kosmetykiem, więc chętnie wypróbuję także inne produkty Figs & Rouge. 


Tak oto prezentuje się zawartość XIX edycji pudełka InspiredBy U.R.O.K. Znalazło się tutaj 5 produktów, wszystkie są pełnowymiarowe. Moim zdaniem jest to bardzo udane pudełko. Kolejny raz U.R.O.K bije na głowę Shinyboxa. Cieszę się, że w pudełku nie znalazłam kosmetyków popularnych, drogeryjnych marek, tylko zupełne nowości dla mnie. Jestem na TAK! :)

A jak Wam się podoba ta edycja? :)

You Might Also Like

0 komentarzy

Każdy komentarz to motywacja do dalszego tworzenia tego miejsca. Wyraź swoją opinię, a ja z przyjemnością ją przeczytam :)